Marihuana przeciwko chorobie dwubiegunowej

Co łączy marihuanę i chorobę dwubiegunową? W jednym momencie świat wygląda jak raj, a w następnym zmienia się w istne piekło. Takie nagłe wahania od skrajnej euforii po głęboką depresję nazywamy zaburzeniami afektywnymi dwubiegunowymi. Choroba dotyka 1% populacji po 20 roku życia. Zagrożeni są zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Sprawdzono działanie medycznej marihuany w tych przypadkach - rezultaty były zadziwiające. Zadziwiające wyniki badań. U pierwszej gruby, którą poddano leczeniu, zaobserwowano wzrost objawów maniakalnych i depresyjnych. Te niepokojące wyniki z 2009 roku zostały podważone przez kolejne badania. Jak odkryto w kolejnych latach, odpowiednio długo i regularnie stosowana kuracja, redukowała ataki psychozy i manii. Dodatkowo pacjenci, którzy przez dłuższy czas przyjmowali medyczną marihuanę lepiej radzili sobie w testach na uwagę niż chorzy, których nie poddano leczeniu. Inne metody leczenia a marihuana. Alternatywą do kuracji z udziałem konopi indyjskich są tradycyjne leki na receptę min. lit. Chociaż lit zdaje się pomagać, to często nie można w pełni kontrolować jego skutków. Niektórzy pacjenci relacjonują, że tylko medyczna marihuana uśmierza dotkliwe skutki choroby, jednocześnie nie przynosząc skutków ubocznych. Jak wygląda przyszłość leczenia? Badania na temat związku medycznej marihuany z chorobą dwubiegunową wciąż trwają. Jak do tej pory wszystkie przesłanki wskazują, że w przyszłości konopie będą skuteczną bronią do walki z tą chorobą.

Podobne wpisy